Co go wyróżnia? Wyjątkowo zacznę nie od składu, a… opakowania. Projektując je, Lynia zwróciła uwagę na to, że kosmetyki z SPF są często używane poza domem, a więc same zostają narażone na niebezpieczne promieniowanie. Dlatego ten krem został zaaplikowany do higienicznego, odpornego na czynniki zewnętrzne opakowania. Jest grube, potwierdzone certyfikatem ECOCERT i z pompką chroniącą zawartość przed kontaktem ze światłem. Sprytnie 🙂 Dlaczego ten kosmetyk jest tak chętnie wybierany przez osoby świadome z zagrożeń wynikających z ekspozycji na słońce? Bo zachwyca transparentnym składem gwarantującym skuteczność. Zresztą efekty działania kremu SPF SunShield SPF 50+ są potwierdzone badaniami aplikacyjnymi zapewniającymi bezpieczeństwo i efektywność. W jego składzie znajdują się wspomniane już przeze mnie oksydanty oraz filtry odbijające szkodliwe promienie. Lynia wykorzystuje właściwości ekstraktu z zielonej herbaty i witaminy E. Wracając do badań aplikacyjnych, warto wspomnieć o tym, co zapewne interesuje cię najbardziej – efektach! Osoby biorące udział w badaniach zaobserwowały zmniejszenia zaczerwienienia skóry już po 7 dniach regularnego stosowania kosmetyku. Poziom nawilżenia cery zwiększył się po 14 dniach. I to u 100% badanych! Systematycznie używanie kremu wspiera poprawę kondycji skóry i jej wyglądu oraz wykazuje dobre właściwości pielęgnacyjne. Łagodzi, nawilża i jest obłędnie przyjemny w aplikacji oraz niezwykle wydajny.